Transport storczyka ze sklepu do domu | na co zwrócić uwagę (w 2020)

Czy wiesz, że przez nieprawidłowy transport storczyka umiera co dziesiąta roślina?

Jeden storczyk na dziesięc umrze z powodu złego przewożenia na drodze ze sklepu do domu.

Istnieje jednak kilka najczęstszych błędów, których trzeba się wystrzegać, by każda roślina mogła dotrzeć szczęśliwie do swojego nowego domu.

Foliowe opakowanie a transport

Opakowanie to jest potrzebne i chroni storczyka przed połamaniem i innymi uszkodzeniami mechanicznymi.

Jednak uważaj, gdy wkładasz już kupioną roślinę do samochodu.

Przednia szyba lubi się nagrzać, a storczyk opakowany w folię będzie się czuł niemal jak w saunie. Foliowe opakowanie podniesie znacząco temperaturę wewnątrz niego i może doprowadzić do zaparzenia. Szczególnie, że fiolią jest owinięta cała roślina, razem z doniczką. Zapobiega to wysypaniu się podłoża z doniczki ale też znacznie podnosi poziom temperatury korzeni.

Z jednej strony nie chcemy, by storczyk się połamał. Połamane łodygi i liście niechybnie prowadzą do śmierci całej rośliny. Jednak zagrożenie wysoką temperaturą jest równie wielkie, co wpływ uszkodzeń mechanicznych.

5 zasad dobrego transportu storczyka

Warto zatem dobrze zaplanować zakupy i zwrócić uwagę na kilka rzeczy:

  1. Unikaj zakupów w wyjątkowo upalne dni. Nawet gdy masz samochód klimatyzowany, możesz nie zdążyć schłodzić go na tyle, żeby uchronić storczyka. Do tego samo przenoszenie ze sklepu do auta i z auta do domu może dać się mu we znaki. Storczyki nie najlepiej znoszą takie gwałtowne skoki temperatury, szczególnie gdy, po upale, zaczniesz na niego dmuchać zimnym powietrzem w samochodzie.
  2. Jeśli możesz, wybierz się do kwiaciarni/marketu wcześnie rano lub późnym popołudniem. W ten sposób uchronisz się (i Twoje nowe nabytki) przed najbardziej palącym słońcem i najwyższymi temperaturami. Mówimy, oczywiście, o porze letniej i ciepłej wiosennej, kiedy to najczęściej kupujemy kwiaty i inne rośliny.
  3. Zwracaj uwagę na czas dojazdu, który powinien wynosić maksymalnie ok. 20 minut. Staraj się wybierać najbliższe sklepy i kwiaciarnie. Im krócej będziesz transportować nowego storczyka, tym mniejsza szansa, że go uszkodzisz.
  4. Jeśli masz w planie również inne zakupy, storczyki kupuj na samym końcu. Poukładaj sobie zakupy wg odpowiedniej kolejności. Wybieraj kwiaciarnie na samym końcu. Ma to służyć jeszcze większemu zminimalizowaniu czasu spędzonego w samochodzie w niesprzyjających warunkach.
  5. Ustaw storczyka pionowo i zabezpiecz przed przewracaniem się. Jeśli tego nie zrobisz, przy gwałtownym skręcie lub hamowaniu możesz go wywrócić i niechcąco połamać. Storczyk może mieć ciężko się z tego pozbierać.

Kto zwraca uwagę na transport

Przez wielu jest to temat tak bardzo ignorowany i bagatelizowany, że nawet nie chce im to przejść przez myśl, że mogli zniszczyć roślinę złym przewożeniem.

Szacuje się, że od 10% do 20% storczyków doznaje uszkodzenia już w trakcie transportu.

Wystarczy, że wystawisz roślinę na zbyt długie działanie promieni słonecznych, spotęgowane przednią szybą samochodu, a Twój storczyk niewątpliwie się przypali i trwale uszkodzi. Wtedy, nawet najlepsze podlewanie i nawożenie nie pomogą.

Uszkodzone storczyki bardzo trudno doprowadzić z powrotem do ładu, a najczęściej kończą uschnięte w kompostowni. Postaraj się zatem w ogóle nie dopuścić do uszkodzenia, by później nie trzeba było Twojej rośliny reanimować.

Podsumowując

Storczyk jest delikatną rośliną, która jest wrażliwa na gwałtowne skoki temperatury oraz pozostałe warunki atmosferyczne. 

Do tego możesz ją dość łatwo połamać lub naderwać, jeśli pozwolisz, by goniła sobie swobodnie po samochodzie.

Dlatego do transportu trzeba przyłożyć należytą wagę.

W tym wpisie poznałeś 5 zasad dobrego transportowania storczyka. Mam nadzieję, że przypadły Ci do gustu i zaczniesz się do nich stosować.

Teraz jednak chciałbym usłyszeć co nieco od Ciebie.

Zdarzyło Ci się uszkodzić storczyka w transporcie do domu? Było to uszkodzenie mechaniczne czy poparzenie?

Daj znać koniecznie w komentarzu poniżej, jak do tego doszło.

Dodaj komentarz