Phalaenopsis – król polskich parapetów.
Kiedyś uchodził za roślinę egzotyczną i drogą.
W kwiaciarniach pojawiał się najczęściej w formie ciętej, a nawet jako pojedyncze kwiaty w niewielkich kompozycjach w szkle. Z czasem na dobre wkradł się do sklepów ogrodniczych i popularnych dyskontów. Teraz jest jednym z najpopularniejszych kwiatów wręczanych właściwie z każdej okazji.
Phalaenopsis to orchidea, którą możemy spotkać w prawie każdym polskim domu. Rośliny tego rodzaju stanowią aż 75% obrotu handlowego storczykami na świecie!
Swoją popularność zawdzięcza prostej uprawie, sporej umiejętności dostosowywania się do domowych warunków i przepięknym kwiatom tworzącym imponujące, długo kwitnące kaskady.
Phalaenopsis, znany także jako falenopsis, falek albo ćmówka, to kwiat, który w naturze obejmuje ok. 66 gatunków. Występuje w południowej Azji, od Indii do Japonii i dalej na południe aż do Filipin i północnej Australii.
W naturalnym środowisku te epifityczne rośliny rosną na gałęziach i pniach drzew. W sprzedaży dostępne są głównie mieszańce międzygatunkowe i międzyrodzajowe. Gatunki botaniczne to rzadkość, głównie ze względu na większe wymagania w kwestii uprawy.
Wygląd Phalaenopsisa
Wśród Phalaenopsisów zauważalna jest bardzo duża różnorodność – w sprzedaży można spotkać te jednopędowe, o standardowych kwiatach wielkości ok. 3 cm, jak i miniatury o całkowitej wysokości kilkunastu centymetrów.
Kwiaty falków mają barwę białą, różową, żółtą, bordową, fioletową, mogą też być prążkowane, kropkowane lub nakrapiane. Charakterystyczne jest dla nich tworzenie jednego, silnie ulistnionego pędu z jednym pąkiem szczytowym.
Podłoże dla falenopsisa
Przez niektórych Phalaenopsisy uważane są za rośliny kapryśne i trudne.
Jednak to przekonanie wynika raczej z odmiennych potrzeb uprawowych niż z rzeczywistego poziomu trudności hodowli tych roślin. Jest zwykle domeną osób, które otrzymały ćmówkę w prezencie, ale nie zadały sobie trudu sprawdzenia czego roślina potrzebuje.
Dla osób przyzwyczajonych do tradycyjnej uprawy kwiatów, zaskoczeniem może być już samo podłoże Phalaenopsisa. W jego doniczce zamiast ziemi znajdziemy przedziwną mieszaninę. W jej skład wchodzą m.in. z torf, kora jodły, daglezji lub sekwoi, korzenie i kłącza długosza królewskiego, włókna paproci drzewiastej, pumeks i węgiel drzewny.
Ten zestaw – choć uchodzi za idealny – może być trudny do skompletowania. Na szczęście w ślad za ogólnodostępnością falków poszła również inwencja producentów podłoży. W tej chwili sprzedają oni gotowe mieszanki podłoża dla storczyków.
Ekspozycja
W uprawie Phalaenopsisów niebagatelne znaczenie ma światło. Gatunek ten toleruje właściwie każdy rodzaj nasłonecznienia z wyjątkiem północnego. Bardzo źle znosi jednak ostre promienie słoneczne i preferuje ekspozycję wschodnią lub zachodnią.
Jeśli eksponujemy orchidee na oknach południowych warto pamiętać, by latem nieco je odsunąć lub osłaniać przed bezpośrednim padaniem promieni. Mogą one palić delikatne liście storczyka. Warto również pamiętać, że falki nie przepadają za przestawianiem czy odwracaniem. Ich liście zwracają się do słońca i po zmianie miejsca muszą na nowo się do niego przyzwyczaić. Trwa to nawet pół roku i skutkować będzie brakiem kwitnienia.
Podlewanie Phalaenopsisa
Phalaenopsisy podlewamy przez namaczanie.
Plastikową doniczkę, w której standardowo sprzedawane są kwiaty, zanurzamy w wodzie. Robimy tak do momentu, aż korzenie zmienią barwę ze srebrzystych na intensywnie zielone. Kwiat trzymamy w wodzie do momentu, w którym podłoże będzie równomiernie nasiąknięte. Po wyjęciu pozostawiamy roślinę w miejscu umożliwiającym odsączenie nadmiaru wody.
Falenopsisy podlewamy nie częściej niż raz na tydzień – o konieczności nawodnienia świadczyć będzie srebrzystoszary kolor korzeni oraz całkowite przeschnięcie podłoża.
Do podlewania warto użyć wody o temperaturze zbliżonej do tej panującej w miejscu uprawy. Powinna być ona czysta, bez zanieczyszczeń organicznych i o PH w granicach 7. Do każdej rośliny zaleca się użycie świeżej wody, by nie przenosić między okazami ewentualnych chorób.
Nie wolno ćmówek podlewać „z góry”. Jeśli woda dostanie się do liści lub w okolice pędu, może doprowadzić do gnicia rośliny.
Phalaenopsis a nawożenie
Częstotliwość nawożenia Phalaenopsisów zależna jest od oświetlenie i pory roku.
Ze względu na silny wzrost i obfite kwitnienie rośliny potrzebują dużo składników pokarmowych. Zapotrzebowanie na nie spada jesienią i simą.
Nie należy dostarczać roślinom dodatkowych mieszanek częściej niż co 10-12 dni. Optymalny dla ich rozwoju jest nawóz zawierający azot, fosfor i potas w proporcjach 3:1:1. Na szczęście oprócz gotowych mieszanek podłoża, w sklepach można bez problemu kupić odpowiedni dla storczyków nawóz.
Przesadzanie
Phalaenopsisy lubią rosnąć w nieco przyciasnych doniczkach.
O ile korzenie nie gniją, a roślina jest w dobrej kondycji, z przesadzeniem warto wstrzymać się do momentu, kiedy korzenie przestaną mieścić się w doniczce. Splątanej bryły korzeniowej nie rozplątujmy bez wyższej konieczności (wycięcia wysuszonych lub zgniłych korzeni). Jej zmieszczenie nawet w większej doniczce może być nie lada wyzwaniem.
Nie warto również na siłę wpychać do środka korzeni powietrznych – powinny one swobodnie wystawać poza podłoże i doniczkę.
Rozmnażanie
Choć falki są niezwykle popularne, nie brakuje amatorów ich rozmnażania w domowych warunkach.
Zdarza się, że Phalaenopsisy wypuszczają tzw. keiki, czyli młodą roślinę wyrastającą zamiast rozgałęzienia z jednego z węzłów na pędzie kwiatowym.
Wystarczy odpowiednio ją ukorzenić, by po jakimś czasie odciąć od storczyka-matki i zasadzić w osobnej doniczce. Niektórzy podejmują się rozmnażania z nasion, jednak ten sposób wymaga ogromnych nakładów czasu i cierpliwości. Jeśli nawet uda się wyhodować nową roślinę, na jej kwitnienie można czekać nawet kilka lat.
Phalaenopsis i pielęgnacja po kwitnięciu
Opieka po przekwitnięciu nie należy do zadań trudnych.
Choć kwiaty na pędach Phalaenopsisa mogą utrzymywać się nawet kilka miesięcy, zawsze nadchodzi moment, gdy opada ostatni z nich.
Można takie „gołe” pędy uciąć nad trzecim oczkiem, jednak często zostawia się je bez ingerencji. O ile nie uschną, najprawdopodobniej wydłużą się i ponownie zakwitną na końcu.
Jeśli roślina będzie dobrze odżywiona i zapewnimy jej optymalne warunki, może wytworzyć nowe pędy. Efektem tego będzie jeszcze większa liczba zachwycających kwiatów.