Phalaenopsisy można dziś kupić w niemal każdym większym sklepie. Markety budowlane i dyskonty spożywcze zachęcają do dwu, a nawet trzypędowych okazów o imponujących rozmiarach. A czasem również zaskakujących, bo o wiele mniejszych niż storczyki, do których przywykliśmy. Czym jest miniaturowy Phalaenopsis? Jak dbać o mini falka?
Kiedy w naszych domach pojawią się oryginalne zachwycające orchidee, zwykle szukamy coraz to nowych okazów. Miło, gdy różnią się kolorem kwiatów czy wielkością. Dlatego też w w wielu sklepach dostępny jest miniaturowy Phalaenopsis. Również jako dodatek do egzemplarzy o standardowej wielkości.
Te urocze maleństwa niczym nie ustępują swoim większym odpowiednikom. Są przepiękną ozdobą całej kolekcji. Czy jednak mają takie same wymagania?
Mały kwiatek, mały kłopot?
Hodowlę, specyfikę i wymagania Phalaenopsisów już opisywaliśmy. Wiemy, że jest to jedna z orchidei polecana dla początkujących hodowców. Wiele wybacza i wiele znosi, a piękne kwitnienie wynagradza trudy pielęgnacji.
Mogłoby się wydawać, że Phalaenopsis mniejszych rozmiarów będzie w uprawie dokładni taki sam jak ten większych gabarytów. Okazuje się jednak, że niekoniecznie.
Mniej podłoża, więcej wilgoci
Kupowane w sklepach miniatury często posadzone są nie w podłożu dla storczyków, a w mchu torfowcu, czyli Sphagnum.
Ze względu na swoje właściwości i długie utrzymanie wilgoci mech ten często wchodzi w skład mieszanek podłoża. Jednak w przypadku pełnowymiarowych roślin nigdy nie jest jedynym wypełnieniem doniczki.
W przypadku małych falków mech jest przede wszystkim łatwiejszy do „upchnięcia” w małej doniczce. Długo utrzymuje wilgoć, ale jednocześnie często prowadzi do przelania rośliny.
Wszystko przez to, że w małych doniczkach przepływ powierza jest utrudniony, co wydłuża czas schnięcia podłoża. I o ile prawdą jest, że małe Pahaleonopsisy wymagają częstszego podlewania (w okresie zimowym nawet 2 razy w tygodniu), o tyle trzeba bardzo uważać, by z nim nie przesadzić.
Małe korzenie, więcej chorób
Ze względu na wspomniane już trudności z przepływem powietrza w małych doniczkach, miniaturowe storczyki znacznie częściej narażone są na choroby. Grzyby i pasożyty uwielbiają wilgotne środowisko, a niewielkie rozmiary rośliny sprawiają, że choroba przebiega błyskawicznie.
Dlatego kupując mini falka warto dobrze obejrzeć jego korzenie i podłoże. Wszelkiego rodzaju naloty na korzeniach, plamy nas liściach czy owady w doniczce nie wróżą niestety nic dobrego.
Małe liście, dużo uwagi
O ile korzenie storczyka warto podglądać od czasu do czasu, o tyle jego liście dobrze mieć pod stałą kontrolą.
Jeśli się marszczą i żółkną, prawdopodobnie roślina została przelana, a korzenie zgniły. Nie zapewniają jej odpowiedniej ilości wartości odżywczych, co prowadzi do obumierania kwiatka.
Ciemniejące liście mogą być oznaką zbyt małej ilości światła docierającej do storczyka. Natomiast kiedy robią się czerwone lub pożółkłe, światła jest prawdopodobnie za mało.
Mniejsza roślina, tyle samo kwiatów
Chociaż miniatury są drobne, tak samo jak więksi kuzyni kwitną obficie. Oczywiście nie tworzą tak wielu kwiatów jak pełnowymiarowe storczyki, ale w zderzeniu z całkowitym rozmiarem rośliny ukwiecone pędy i tak wyglądają imponująco.
Oczywiście mini Phalaenopsisy trzeba nawozić. Konieczne jest oczywiście zmniejszenie dawki. Wystarczy połowa porcji podawanej przez producenta nawozu podawana raz w miesiącu.
Tak jak storczyki standardowej wielkości również te mniejszych rozmiarów po zakończeniu kwitnienia przechodzą w stan spoczynku. Dobrze wtedy dać im trochę oddechu, przestawić w nieco ciemniejsze i chłodniejsze miejsce, rzadziej podlewać i nie nawozić. A potem cieszyć się z obserwowania dalszego wzrostu i rozwoju.